“Jeśli śmiech jest zaraźliwy, zorganizujmy epidemię”.
Wszyscy spotykaliśmy się z sytuacją, kiedy coś niezwykle nas uszczęśliwiło i chcieliśmy tym szczęściem podzielić się z całym światem. Dążymy do tego, aby otoczenie czuło to samo co my, więc dokładamy wszelkich starań, aby przekazać innym te uczucia.
I nagle napotykamy na kamień niezgody. Czujemy na sobie skośne spojrzenia, być może zazdrość czy sceptycyzm. Zauważamy, jak nasze szczęście zaczyna irytować innych ludzi i nie rozumiemy dlaczego. A wszystko dlatego, że w ich duszach panuje ciemność.
Na świecie są ludzie, z którymi tak łatwo i przyjemnie się jest, obok nich czujesz komfort i ciepło, ponieważ promieniują dobrem. Ale istnieją także osoby będące przeciwieństwem, tzw. toksyczne “latarnie”, które pojawiają się właśnie wtedy, gdy jesteśmy szczęśliwi i chcemy “przytulić cały świat” – podzielić się naszą radością z każdym.
“Zazdrość jest tysiąc razy gorsza od głodu, bo to głód duchowy” – Miguel de Unamuno, hiszpański filozof.
Patrząc głębiej, naprawdę nie potrzebują was. Absolutnie nie interesuje ich wasze życie, a wasze sukcesy dla nich są jak czerwone światło na światłach. W rzeczywistości w każdej osobie istnieją te dwie siły: światło i ciemność, ale praca nad sobą pomaga pozbyć się ciemności i pustki.
Kiedy komunikujemy się z ludźmi, w których panuje tylko ciemność, zaczyna ona pochłaniać również nas. Nasze światło może po prostu razić ich oczy i wywoływać gniew. Po prostu nie mogą być blisko jasnej osoby, dlatego zaczynają wypuszczać swoją truciznę, aby choć trochę zabrudzić innych.
Po sukcesach w pracy, podwyżce czy poprawie relacji, od razu chcemy się tym podzielić z innymi. Staramy się to światło, które pojawiło się w nas w wyniku pewnej życiowej sytuacji, rozlać również na innych, ale napotykamy na ciemność, która po prostu podcina nam skrzydła.
Ciemność zazdrości i niechęci. I światło zaczyna gasnąć… Jakby ktoś podciął skrzydła w locie. Emocje słabną, radość gdzieś wyparowuje… Jeśli coś podobnego powtarza się z twoim przyjacielem czy ukochaną osobą kolejny raz – czas zastanowić się, co właściwie razem robicie.
Ale nie przestawaj promieniować światłem, jest ono siłą napędową, która pomoże pokonać wszelkie trudności.
Wiele osób dzieli się z nami swoimi historiami, aby dowiedzieć się, co inni o tym myślą. Jeśli masz swoją opinię lub sugestię dotyczącą tej historii, proszę napisz ją w komentarzach na Facebooku.