Dzisiaj chcę podzielić się z wami moimi spostrzeżeniami.
Jedna z moich przyjaciółek, Dorota, pracuje jako biegły sądowy. Pali papierosy, ma drugi dan w aikido i przeklina. Jej mąż jest od niej młodszy o całe 9 lat. Jest bardzo przystojny, a do tego dość udany zawodowo. Pracuje jako główny architekt w firmie budowlanej. Jego pasją jest pieczenie. Piecze tak niesamowite torty, jakich jeszcze w życiu nie próbowałam.
Dorota co wieczór wraca do domu z pracy, a mąż sam kładzie dwuletnie bliźniaki spać. Jeszcze wymyśla przy tym różne fantastyczne bajki.
Inna przyjaciółka, Aleksandra – psycholog. Była już po rozwodzie. Jej pierwszy mąż był wojskowym chirurgiem i zginął dwanaście lat temu. I oto w końcu Aleksandra wyszła ponownie za mąż rok temu za operatora, który często kręcił reportaże z miejsc specjalnych operacji.
Na początku tylko rozmawiali, a potem kobieta miała wypadek i on przez pół roku się nią opiekował. Wziął urlop w pracy, a w weekendy dorabiał, kręcąc wesela. Syn Aleksandry jest bardzo wdzięczny temu mężczyźnie i nazywa go ojcem. Naprawdę mają szczęśliwą rodzinę.
Małgorzata – profesor filozofii. Wyszła za mąż za mężczyznę, który skończył tylko liceum. Jej rodzice byli przeciwko temu małżeństwu, bo chcieli dla swojej córki też jakiegoś profesora, a tu w ogóle facet bez wyższego wykształcenia.
Ale jak on jest pracowity! Małgorzata jest szczęśliwa u boku tego mężczyzny. Buduje dla niej dom, gotuje obiady, uwielbia dzieci i zabrania hałasować w domu, bo Małgorzata przygotowuje się do wykładów.
Sama Małgorzata jest całkowicie pochłonięta swoją karierą i nauką, a mąż jest po uszy zakochany w Małgorzacie i dlatego całkowicie ją wspiera. Poza tym ma naprawdę realny biznes z produkcji maszyn do obróbki drewna, więc w pełni utrzymuje rodzinę.
Mam już dość tych ciągłych rozmów o tym, jaka powinna być idealna kobieta, żeby mężczyźni chcieli ją poślubić. Bo kocha się nie tych, którzy są idealni, ale tych, którzy pasują. Ze wszystkimi swoimi pęknięciami i wgnieceniami. Jak jeszcze moja babcia mówiła: “każdy garnek znajdzie swoją pokrywkę”.
Więc nie trzeba bać się żyć tak, jak chcesz i być tym, kim chcesz.
Wiele osób dzieli się z nami swoimi historiami, aby dowiedzieć się, co inni o tym myślą. Jeśli masz swoją opinię lub sugestię dotyczącą tej historii, proszę napisz ją w komentarzach na Facebooku.