Otrzymałam mieszkanie socjalne dla siebie i dzieci. Nie sądziłam, że będę bała się o bezpieczeństwo w takim miejscu

Jestem młodą i samotną matką, dwa lata temu odeszłam od przemocowego męża i dostałam mieszkanie socjalne na obrzeżach miasta. W okolicy jest mały skwer zieleni, tuż naprzeciwko naszej klatki. Jest ulubionym miejscem zabaw dwójki moich dzieci – ośmioletniej Asi i pięcioletniego Józka. Odkąd zamieszkałam z dziećmi sama staram się jak najlepiej wypełniać swoje obowiązki, choć nie zawsze jest to łatwe.

Jednak ostatnio sytuacja w okolicy stała się coraz bardziej niebezpieczna. Pod moim blokiem bez przerwy trwają alkoholowe libacje. Głośne muzyka, śpiewy i krzyki – słychać je przez cały dzień. Ludzie chodzą po ulicy pijani, zaczepiają przechodniów, a co gorsza, przesiadują z butelkami alkoholu na ławkach, gdzie dzieci zwykle bawią się.

Nie mogłam dłużej tolerować takiej sytuacji i zaczęłam szukać pomocy. Dzwoniłam na policję, rozmawiałam z sąsiadami, byłam nawet w urzędzie prosić o zmianę mieszkania, ale nic to nie dało.

Boję się wypuszczać dzieci same, wychodzą tylko ze mną. Nie pozwalam bawić im się na zewnątrz, bo tam zawsze kręcą się jacyś pijani ludzie. Przekonuję ich, by rysowały, czytały książki albo grały w gry planszowe, ale wiem, że potrzebują świeżego powietrza.

Za niedługo zrobi się coraz cieplej, nie będą chciały przebywać w domu. Serce kroi mi się, kiedy nie mogą tak jak ich rówieśnicy spotkać się przy piaskownicy i tam nawiązywać nowe znajomości. Ale u nas nikt nie wypuszcza dzieci samych, w bloku zresztą mieszka tylko dwie rodzinny z małymi pociechami.

Nie wiem już, co mogę zrobić i do kogo zwrócić się po pomoc. Pragnę, by dzieci miały szczęśliwe dzieciństwo, ale jak, skoro nikt nie chce nas wysłuchać i zadbać o bezpieczeństwo?

Wiele osób dzieli się z nami swoimi historiami, aby dowiedzieć się, co inni o tym myślą. Jeśli masz swoją opinię lub sugestię dotyczącą tej historii, proszę napisz ją w komentarzach na Facebooku.  

Related Posts

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *