Kobiety z natury są marzycielkami i nigdy nie tracą wiary w to, że jutro wszystko może się zmienić.
W relacjach z mężczyznami kobiety często wierzą, znoszą i po prostu żyją w kłamstwie latami, a potem, gdy kończy się ich cierpliwość, odchodzą gwałtownie i niespodziewanie… Właśnie wtedy, gdy on najmniej tego oczekuje i najbardziej jej potrzebuje.
Mężczyźni w takich momentach zaczynają obwiniać kobietę, szukają ukrytego znaczenia jej działania i nie rozumieją, że przyczyną wszystkiego stało się kłamstwo… Kłamstwo, z którym żona budziła się rano i zasypiała wieczorem. Ani słowa szczerości czy otwartości, romantyczne i namiętne relacje zamieniły się w hipokryzję i maski… Czy tu jest miejsce na uczucia?
Na świecie nie ma mężczyzny, który mógłby ogarnąć kobiecą miłość, cierpliwość i nadzieję, ponieważ nikt nie może zrozumieć bólu kobiety. Ona odchodzi tylko wtedy, gdy bola ją wasza tchórzostwo i wasze kłamstwo. Patrzysz jej w oczy i zapewniasz ją, że się myli, ale ona widzi, czuje to – i jest bezsilna coś zmienić.
A najgorsze jest to, że już dała ci szansę, nie jedną… Prosiła, byś się zmienił i przestał opowiadać wymysły o tym, gdzie spędziłeś wczorajszy wieczór. Chciała zapomnieć cały ten ból, zacząć od nowa, ale kłamstwo wciąż nigdzie nie znikało, tylko truło jej życie.
Tak kłamstwo z czasem wyparło szacunek, miłość, szczęście – wszystko to, co powinno być w relacji. Nie ma już zaufania, nie ma szczerości…
Kiedy mężczyźni w końcu zrozumieją, że kobieta czuje każde kłamstwo, każde nieprawdziwe słowo. Jeśli milczy – to nie oznacza, że wszystko jej odpowiada, ona po prostu stara się dać ci szansę. Ale nigdy się nie zatrzymujesz i idziesz do końca. Po prostu niszczysz fundament relacji, bez którego nie ma sensu coś dalej robić.
Kobieta jest zdolna do poświęceń, ale nie za kłamcę. I to wy decydujecie, kim ona stanie się w waszym życiu – darem czy przekleństwem. Bądźcie ostrożni, może właśnie teraz ona po prostu się odwróci i odejdzie od was. Na zawsze.
Co myślicie na ten temat?
Wiele osób dzieli się z nami swoimi historiami, aby dowiedzieć się, co inni o tym myślą. Jeśli masz swoją opinię lub sugestię dotyczącą tej historii, proszę napisz ją w komentarzach na Facebooku.