Nadzieja pracowała w firmie, ale jej współpracownicy absolutnie nic nie wiedzieli o jej życiu. Ludzie byli ciekawi, kim jest, skąd pochodzi, jedno było pewne – była niezamężną kobietą, ponieważ na palcu nie nosiła obrączki. A o małej, siedmioletniej córeczce Nadzieja opowiadała wszystkim.
Córka wcale nie przypominała swojej matki, ale Nadzieja nie wspomniała ani słowa o ojcu dziecka. Kobieta była piękna, szczupła, z wyraźnymi rysami twarzy. Żaden mężczyzna nie pozostał obojętny. Wielu okazywało jej zainteresowanie, jednak kobieta odpowiadała chłodno, lub w ogóle ignorowała. I inne kobiety próbowały się z nią zaprzyjaźnić, jednak Nadzieja odrzucała wszelkie ich próby zaprzyjaźnienia. Takie zachowanie tylko sprawiało, że ludzie jeszcze bardziej interesowali się jej życiem.
Nawet pojawiły się plotki, że kobieta adoptowała dziecko, bo dziewczynka wcale nie przypominała jej. Inni mówili, że to dziecko jej nieodpowiedzialnej siostry. Jeszcze inni twierdzili, że mąż Nadziei ją zdradził i zostawił z dzieckiem, dlatego teraz nie ufa nikomu i nie chce nawiązywać nowych związków.
Nadzieja podobała się wielu, ale zakochany po uszy w kobiecie był Igor. Tak ostatecznie zdecydował się podejść do Nadziei i zaprosić ją na randkę. W odpowiedzi usłyszał odmowę. Igor próbował jeszcze raz przekonać kobietę, ale ona ostro odpowiedziała, że nigdy nie będzie z nim, a następnego dnia nie przyszła do pracy. Później okazało się, że zrezygnowała z pracy.
W pracy krążyły plotki, że Nadzieja ma adoratora z innego miasta, dlatego przeprowadziła się do niego. Igor spotkał Nadzieję ponownie po całych 13 latach. Spotkał Nadzieję przypadkiem na lotnisku – okazało się, że mieli ten sam lot do Turcji. Mieszkali w tym samym hotelu. Igor starał się spędzać więcej czasu z Nadzieją, i tak doszło do serdecznej rozmowy.
Kobieta opowiedziała, że córka jest od mężczyzny, którego jedynie naprawdę kochała. To było prawdziwe uczucie, które zdarza się raz w życiu. Ale jej wybranek był żonaty. Dlatego te relacje Nadzieja nie ujawniała. W dniu, kiedy urodziła się ich córka, jechał do nich, ale nie dotarł, stało się coś nieodwracalnego…
Tak została sama z maluchem na rękach i kontynuowała kochać swojego męża, którego już przy sobie nie miała. Całe życie poświęciła córce, która teraz ma 20 lat. Nadzieja przyznała, że wiedziała o wszystkich plotkach, ale było jej to obojętne, jej córka – kopia ojca – to jej serce ogrzewało.
Igor wspierał Nadzieję w tej rozmowie, zakochał się w niej jeszcze bardziej. Tak silne uczucia, które przetrwała przez lata. Nawet w swoich 40 latach miała niezrównany wygląd i po prostu go szalała. Igorowi udało się przekonać Nadzieję, aby dała mu szansę, więc wrócili z wakacji jako para.
A Nadzieja była gotowa na związek, córka już dorosła, żyje własnym życiem, a ona tak bardzo chciała czuć wsparcie i oparcie obok siebie. Nie wie, jak potoczy się dalej życie, ale podoba jej się Igor, i zdecydowała dać sobie szansę na odrobinę szczęścia.
Czy Nadzieja postąpiła słusznie?
Nadzieja patrzyła na Igora i nie mogła oderwać wzroku. W swoich 40 latach wyglądała po prostu nieziemsko. Zastanawiał się, jak jego ukochana sama siebie ukarała 20 latami samotności.
Nadzieja pracowała w firmie, ale jej współpracownicy absolutnie nic nie wiedzieli o jej życiu. Ludzie byli ciekawi, kim jest, skąd pochodzi, jedno było pewne – była niezamężną kobietą, ponieważ na palcu nie nosiła obrączki. A o małej, siedmioletniej córeczce Nadzieja opowiadała wszystkim.
Córka wcale nie przypominała swojej matki, ale Nadzieja nie wspomniała ani słowa o ojcu dziecka. Kobieta była piękna, szczupła, z wyraźnymi rysami twarzy. Żaden mężczyzna nie pozostał obojętny. Wielu okazywało jej zainteresowanie, jednak kobieta odpowiadała chłodno, lub w ogóle ignorowała. I inne kobiety próbowały się z nią zaprzyjaźnić, jednak Nadzieja odrzucała wszelkie ich próby zaprzyjaźnienia. Takie zachowanie tylko sprawiało, że ludzie jeszcze bardziej interesowali się jej życiem.
Nawet pojawiły się plotki, że kobieta adoptowała dziecko, bo dziewczynka wcale nie przypominała jej. Inni mówili, że to dziecko jej nieodpowiedzialnej siostry. Jeszcze inni twierdzili, że mąż Nadziei ją zdradził i zostawił z dzieckiem, dlatego teraz nie ufa nikomu i nie chce nawiązywać nowych związków.
Nadzieja podobała się wielu, ale zakochany po uszy w kobiecie był Igor. Tak ostatecznie zdecydował się podejść do Nadziei i zaprosić ją na randkę. W odpowiedzi usłyszał odmowę. Igor próbował jeszcze raz przekonać kobietę, ale ona ostro odpowiedziała, że nigdy nie będzie z nim, a następnego dnia nie przyszła do pracy. Później okazało się, że zrezygnowała z pracy.
W pracy krążyły plotki, że Nadzieja ma adoratora z innego miasta, dlatego przeprowadziła się do niego. Igor spotkał Nadzieję ponownie po całych 13 latach. Spotkał Nadzieję przypadkiem na lotnisku – okazało się, że mieli ten sam lot do Turcji. Mieszkali w tym samym hotelu. Igor starał się spędzać więcej czasu z Nadzieją, i tak doszło do serdecznej rozmowy.
Kobieta opowiedziała, że córka jest od mężczyzny, którego jedynie naprawdę kochała. To było prawdziwe uczucie, które zdarza się raz w życiu. Ale jej wybranek był żonaty. Dlatego te relacje Nadzieja nie ujawniała. W dniu, kiedy urodziła się ich córka, jechał do nich, ale nie dotarł, stało się coś nieodwracalnego…
Tak została sama z maluchem na rękach i kontynuowała kochać swojego męża, którego już przy sobie nie miała. Całe życie poświęciła córce, która teraz ma 20 lat. Nadzieja przyznała, że wiedziała o wszystkich plotkach, ale było jej to obojętne, jej córka – kopia ojca – to jej serce ogrzewało.
Igor wspierał Nadzieję w tej rozmowie, zakochał się w niej jeszcze bardziej. Tak silne uczucia, które przetrwała przez lata. Nawet w swoich 40 latach miała niezrównany wygląd i po prostu go szalała. Igorowi udało się przekonać Nadzieję, aby dała mu szansę, więc wrócili z wakacji jako para.
A Nadzieja była gotowa na związek, córka już dorosła, żyje własnym życiem, a ona tak bardzo chciała czuć wsparcie i oparcie obok siebie. Nie wie, jak potoczy się dalej życie, ale podoba jej się Igor, i zdecydowała dać sobie szansę na odrobinę szczęścia.
Czy Nadzieja postąpiła słusznie?