Anna zdecydowała się złożyć wniosek o rozwód. Ale nietypowa rada, którą dała jej mama, uratowała jej małżeństwo.
Choć to smutne, ten dzień nadszedł. Anna przetrwała w małżeństwie z Andrzejem tak długo, jak to było możliwe. Kobieta nie ma już siły, by próbować zmienić męża. Gdy tylko mąż poszedł do pracy, zebrała torby, zebrała półtorarocznego synka i udała się do mamy. Tam, gdzie kocha się i wspiera.
Anna nie powstrzymywała łez. Gdy tylko przekroczyła próg rodzinnego domu, troskliwe ręce jej mamy natychmiast podniosły dziecko.
Nie ma drogi powrotnej, tym bardziej że rodzice zgodzili się opiekować malcem, dopóki Anna nie znajdzie miejsca w przedszkolu. Gdyby tylko jej mąż był tak opiekuńczy! Ale Andrzej nie był przystosowany do małżeństwa.
W końcu zrozpaczona młoda żona się uspokoiła, umyła się i wypiła filiżankę rumiankowej herbaty. Teraz jej myśli nabrały większej jasności. Wyczuwając to, matka podała córce czystą kartkę papieru i długopis ze słowami: “Zanim złożysz wniosek w sądzie, zrób dla mnie coś”.
Mądra matka poprosiła Annę, by podzieliła kartkę papieru na dwie części. W lewej części nasza bohaterka miała napisać wady swojego męża. Córka zrozumiała, do czego doprowadzi to wyzwanie, i nawet udało jej się wykrzesać z siebie złośliwy uśmiech.
Wady Andrzeja były liczne, może nawet nie starczy kartki. Wśród negatywnych stron męża Anna wymieniła niechlujstwo – przyzwyczaił się do rozrzucania ubrań po mieszkaniu. Nigdy nie informował o nagłych spotkaniach z przyjaciółmi i często zatrzymywał się w pracy.
Przy stole Andrzej zachowywał się jak świnia – jego okropne zachowanie sprawiało, że Anna czerwieniła się na ludziach. Lista uzupełniana była o bardziej istotne argumenty. Mąż naszej bohaterki nigdy nie robił jej drogich prezentów, nie umiał się zająć i przestał zapraszać na randki.
Po ślubie się rozluźnił. Wszystko, czego potrzebował Andrzej – to siedzenie z przyjaciółmi przy kuflu ріwa i gry komputerowe. A zarabiał mało. Mąż był też nadmiernie małomówny i nigdy nie pomagał Annie w gospodarstwie, tłumacząc to zmęczeniem w pracy.
Wygląda na to, że argumentów “przeciwko” było wystarczająco. Skończywszy pisać, córka zapytała matkę: “Rozumiem, że po prawej stronie muszę wymienić jego zalety?” Ale mądra kobieta sparowała: “Nie.
Po prawej stronie musisz napisać swoją reakcję na jego złe zachowania”. Chociaż to nie było łatwe, Anna przypomniała sobie. Czasami złościła się na męża, czasami płakała. Krzyczała obraźliwie: “Lepiej byłoby wyjść za mąż za kogoś innego!”
Ostatecznie nasza bohaterka zrozumiała, że to własna duma przeszkadza jej w byciu szczęśliwą w małżeństwie. Nie chce widzieć obok siebie niedoskonałego męża, nie chce go akceptować takim, jakim jest. Jej matka wbija ostatni gwóźdź: “Widzisz, problem nie w nim, ale w tobie”.
Kobieta rozerwała wypełniony kartkę. Lewą część wrzuciła do śmietnika, a prawą dała córce: “Poświęć dzisiejszy wieczór pracy nad sobą. Jeśli nadal będziesz chciała odejść od męża, my z ojcem cię wesprzemy”.
Zawiedziona Anna zrozumiała, że to ona musiała się zmienić. Kto by pomyślał, że ta niespodziewana rada pomoże młodym zachować małżeństwo.
Wiele osób dzieli się z nami swoimi historiami, aby dowiedzieć się, co inni o tym myślą. Jeśli masz swoją opinię lub sugestię dotyczącą tej historii, proszę napisz ją w komentarzach na Facebooku.