Mój brat Oskar jest dość zamożnym człowiekiem. Pracuje na stanowisku kierowniczym w urzędzie miasta. To prawda, jest zajętym człowiekiem, rozumiem to, ale miał umowę z rodzicami.
Rzecz w tym, że ja jestem starszą córką, pracuję jako pielęgniarka w szpitalu. Zarabiam mało, ale mieszkamy z mężem we własnym domu. Co prawda, dostaliśmy ten dom od rodziców męża, jest już dość stary i prawie się rozpada. Chcielibyśmy zrobić remont, ale nie mamy za co – za mało zarabiamy. A mój brat mieszka w czteropokojowym mieszkaniu w centrum miasta, urządzonym profesjonalnie przez projektanta wnętrz. Ale rodzicom żal jest Oskara, mówią, że to tylko mieszkanie, a człowiek powinien mieć dom. Dlatego spisali testament w całości na mojego brata, ponieważ uważali, że on bardziej tego potrzebuje. Nic nie mówiłam, chociaż było mi trochę przykro – my z mężem żyjemy dużo biedniej niż brat, do tego mamy dwójkę dzieci, a mój brat nie.
Ostatnio rodzice trochę chorują. Taki już wiek. Zaczęli coraz częściej zwracać się do mnie i mojego męża o pomoc – czasem do pracy w ogrodzie, czasem żeby ich zawieźć do lekarza, czasem żeby posprzątać dom. Brata o nic nie proszą, bo jest ciągle zajęty.
Nie odmawialiśmy im pomocy, ale i tak nie rozumieliśmy, dlaczego rodzice nie chcą, żeby Oskar poświęcił im więcej uwagi, bo przecież to on będzie ich spadkobiercą. Kiedy rozmawiałam o tym z mamą, powiedziała, że jest im niezręcznie odrywać syna od pracy. Brzmiało to tak, jakbym ja nie miała nic do roboty poza pomaganiem rodzicom.
Kiedy próbowałam dać do zrozumienia Oskarowi, że powinien więcej pomagać rodzicom, brat powiedział, że nie ma czasu, bo ma bardzo odpowiedzialną pracę.
– To powiedz rodzicom, żeby zapisali dom mnie i mojemu mężowi, a ja się tym wszystkim zajmę, – powiedziałam, mając nadzieję, że brat zgodzi się chociaż na takie warunki, bo nasz stary dom rodzinny nie był mu do niczego potrzebny.
Ale brat odpowiedział nieco niepewnie, że on też potrzebuje domu – kiedy rodziców już nie będzie, urządzi tam sobie domek letniskowy
Byłam tym oburzona. Ja wcale nie muszę wypełniać obowiązków brata, który zgodził się zaopiekować rodzicami, ale też nie mogę im przecież odmówić pomocy. Co powinnam zrobić?
Wiele osób dzieli się z nami swoimi historiami, aby dowiedzieć się, co inni o tym myślą. Jeśli masz swoją opinię lub sugestię dotyczącą tej historii, proszę napisz ją w komentarzach na Facebooku.