Niedawno wracałem do domu i przypomniałem sobie, że wszystkie moje zapasy się skończyły. Zdecydowałem się więc zajrzeć do najbliższego supermarketu, który znajdował się w drodze do domu. Tam dotarłem już przed zamknięciem, ponieważ było już późno wieczorem. Postanowiłem szybko nabyć wszystkie potrzebne produkty, aby zdążyć przed zamknięciem.
Niewątpliwie, w supermarkecie było wciąż sporo ludzi. Więc pobiegłem do kasy i zacząłem wyjmować wszystkie zakupione produkty z koszyka i kłaść na taśmę.
Podczas gdy kasjerka skanowała i odkładała produkty tam, gdzie zwykle klienci odbierają zakupione towary, ja kontynuowałem wyjmowanie produktów i kładzenie ich na taśmę.
I tu zauważyłem, że kobieta, która stała przede mną, wkłada do swojej torby herbatę, majonez, kaszę i wszystkie te produkty, które również ja wziąłem. No myślę, normalne. Przecież wszystko jest w promocji, więc nic dziwnego, że je wzięła.
Kontynuuję kładzenie produktów na taśmę, a tutaj widzę, że kobieta nadal wkłada towary do swojej torby. Wszystko byłoby w porządku, gdyby nie to, że zauważyłem, jak podniosła z półki paczkę moich ulubionych ciasteczek. Wtedy zrozumiałem, że zabiera moje produkty. Bo ta paczka ciastek była ostatnia w sklepie.
I wtedy doszło do mnie, że bezczelnie wkłada moje produkty do swojej torby. Bardzo mnie to rozzłościło, i już byłem gotów wszcząć skandal:
“Pani, co wy robicie? To są moje produkty, po co je sobie zabieracie?”
A kobieta w ogóle nie zareagowała na moją uwagę, i ja kontynuowałem oburzanie się:
“Straciliście sumienie?”
Obejrzała się na mnie i powiedziała:
“Mężczyzno, co ty tutaj krzyczysz? Twoje produkty nigdzie nie znikną. Jestem administratorem tego sklepu i układam twoje produkty do torby, aby kolejka poruszała się szybciej.
Pomagam kasjerowi i tobie odpowiednio! Musisz tylko uregulować sumę i odebrać produkty. A ty tutaj krzyczysz”.
Wtedy w kolejce usłyszałem śmiech, a wszyscy zaczęli się śmiać. Ale jakoś bardzo zażenowałem się z tej sytuacji.
Zabrałem moje torby z zakupami i szybko wyszedłem ze sklepu. Teraz już tam nie wchodzę, jakoś mi niewygodnie, chociaż myślę, że nic złego nie zrobiłem.
Wiele osób dzieli się z nami swoimi historiami, aby dowiedzieć się, co inni o tym myślą. Jeśli masz swoją opinię lub sugestię dotyczącą tej historii, proszę napisz ją w komentarzach na Facebooku.