Anna, matka na starość, postanowiła wynająć swój trzypokojowy apartament i przenieść się do ciepłych krajów. Mówi, że planuje Bułgarię i Grecję, finanse na to pozwalają.
Ktoś poradził jej Północny Cypr. Mówią, że emeryci tam żyją i cieszą się życiem, nie mroczą jak w naszym kraju.
Mąż Anny był oburzony.
– Jej wiek nie pozwala na podróże! Hańba dla rodziny.
Jego matka się zgodziła:
Anna przez łzy opowiedziała, że teraz teściowa jest pewna, że genetyka spełni swoje zadanie, i też w starości zgromadzi rzeczy i pojedzie ośmieszyć się.
– Jan oburza się każdego dnia. Mówi, że on trzeci miesiąc nie wie, jak spłacić kredyt za swoje auto, a teściowa wyruszyła w morskie podróże.
I córka była taka smutna, dlaczegoś pewna, że matka jest zobowiązana pomóc mężowi z kredytem na jego samochód. Teściowa każdego dnia narzeka, że żyjemy z nią. A mama wynajmuje i oddaje swój apartament!
Anna myśli, że wszyscy jej powinni współczuć. I naprawdę jej współczują, bo u nas to norma: osoba na emeryturze żyje już nie dla siebie. Uważa się, że jej już nic nie trzeba, bo życie zbliża się do końca. Teraz – tylko dzieci i wnuki.
Ale oczywiste jest, że dorosłe dzieci już powinny umieć zadbać o siebie w pełni.
– My z Janem planowaliśmy. Myśleliśmy, że mama pojdzie na emeryturę na wieś, a ona jak bezskrupulatna…
Z takim entuzjazmem nie trudno wyjść za mąż.
Była już taka historia w pamięci. Babcia trochę zajmowała się wnukami, a potem postanowiła żyć dla siebie. Podsumowanie – żyje z nowym mężczyzną w Neapolu. Wszyscy krewni próbowali jakoś jej zaszkodzić, wyzywali ją. A babcia spokojnie cieszy się życiem w dużym domu. I ani razu nikogo nie zaprosiła do siebie.
A emerytka, o której mowa, odpoczywa nad morzem i dzieli się nowymi zdjęciami z brzegów. I ma rację, bo w wieku 60 lat życie trwa.
Wiele osób dzieli się z nami swoimi historiami, aby dowiedzieć się, co inni o tym myślą. Jeśli masz swoją opinię lub sugestię dotyczącą tej historii, proszę napisz ją w komentarzach na Facebooku.