Wybaczanie jest trudne. Szczególnie bliskim osobom. Zawsze wydaje się, że obraza jest silniejsza. Negatyw gromadzi się, człowiek obciąża się niepotrzebnymi zmartwieniami i stresem, zamiast po prostu puścić to wolno. Opowieść o tej dziewczynce może wydawać się niewiarygodna.
Mojej córce jest 12 lat, i od 8 lat nie widziała swojego ojca. Gdy moje dziecko miało 2 lata, mój mąż zdecydował się odejść od nas. Równocześnie poprosił o formalne zrzeczenie się ojcostwa i odmówienie płacenia jakichkolwiek pieniędzy. Nie robiłam scen – zgodziłam się. Ale moja córka od samego początku wie, dlaczego nie żyjemy razem z tatą, kim on jest i jak go zwać.
Kiedy córce miało 4 lata, tata nagle się pojawił i poprosił o spotkanie, mówiąc, że ma nowotwór. Zgodziłam się. Wystarczyło mu na 20 minut, a potem nasz ojciec znowu zniknął.
A potem dowiedziałam się od wspólnego znajomego, że mój były teraz wychowuje dwójkę dzieci i jest szczęśliwy z żoną. Moja córka to usłyszała… Nie chciałam słuchać szczegółów. Wsiadłyśmy do samochodu, ja milczałam, a nagle ona zaczęła mówić…
„Mamo, w tym nie ma nic złego. Tato po prostu nauczył się być ojcem. Pomyślmy o jego dzieciach z radością.”
Oczekiwałam łez, oczekiwałam pytań i histerii. Też pragnęłam wyrazić obrazę. Ale moje dziecko wie, co to znaczy wybaczać. W tym właśnie momencie ja też zrozumiałam, co to znaczy.