Przez całe życie znosiłam zdradę męża. Ale gdy mu skończyło się 61 lat, odszedł i zostawił mi list

Mam na imię Anna. Przez całe moje życie znosiłam zdradę męża. Nigdy mnie nie obrażał, zawsze traktował mnie z szacunkiem, zawsze nocował w domu. Adam starannie ukrywał swoje przygody, ale ja wszystko wiedziałam, ale milczałam.

Nigdy nie pracowałam, byłam zależna finansowo i moralnie od męża. Prawdziwie kochałam Adama i marzyłam, że ​​kiedyś będziemy razem starzeć się, zapominając o urazach.

Dzieci dorosły, założyły własne rodziny. Kiedy my z mężem zostaliśmy sami w naszym mieszkaniu, zaczęłam szukać ogłoszeń o sprzedaży domu na wsi.

Ale pewnego dnia zadzwonił telefon. Odebrałam go i usłyszałam głos nowej kochanki mojego męża. Kobieta, wyraźnie młodsza ode mnie, oświadczyła, że Adam odchodzi do niej, że się kochają i żebym nie przeszkadzała im być razem. „On jest ze mną szczęśliwszy” – stwierdziła nieznajoma.

Po odłożeniu słuchawki czekałam na męża, zrozpaczona i zdruzgotana. Adam potwierdził słowa kochanki. Po kilku dniach rzeczy męża zostały wywiezione z naszego pustego domu. Na stoliku nocnym znalazłam kartkę.

“Anno, wybacz mi wszystko. Rozumiem, że zrobiłem wiele głupot. A ty wszystko znosiłaś i przebaczałaś. A nie trzeba było. Nie trzeba było mnie przebaczać i znajdować usprawiedliwienia.

Po kolejnej zdradzie wracałem do domu, wiedząc, że masz już gotowe kolejne usprawiedliwienie dla niedbałego męża. Czasem chciało mi się, żebyś biła naczynia, urządzała skandale, a ty wszystko pokornie znosiłaś.

Przyzwyczaiłem się i nawet przestałem przejmować się tym, że zostałem dłużej niż zwykle albo że wpadłem w oczy naszym znajomym z kolejną kobietą. Tak wiedziałem, że Anna wszystko przebaczy. Tak być nie powinno. Twoje milczenie i cierpliwość zacząłem traktować jak obojętność. Być może zabrzmi to dziwnie, ale zmęczyłem się kłamstwami. Nie chcę już więcej oszukiwać. Zakochałem się w innej”.

Moje poświęcenie i całkowite wybaczanie okazały się dla mnie okrutnym żartem. Dziewczyny, nigdy nie milczcie, nie znosźcie zdrady. Być może kiedyś za to was potępią. Nie czekajcie, idźcie pierwsze i zacznijcie nowe życie. Bądźcie ponad tym wszystkim. Zbierajcie pieniądze na letni dom, zapraszajcie do siebie dzieci i wnuki i pozbywajcie się wszystkiego, co zbędne.

Wiele osób dzieli się z nami swoimi historiami, aby dowiedzieć się, co inni o tym myślą. Jeśli masz swoją opinię lub sugestię dotyczącą tej historii, proszę napisz ją w komentarzach na Facebooku.  

Related Posts

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *