Dlatego postanowiłam, że nie będę już wpuszczać jej do naszego domu.
Ostatnio nasze relacje z siostrą i matką się pogorszyły. Uważają, że niepotrzebnie obwiniam siostrę, nie mając na to wyraźnych powodów. A przecież ona się stara dla mnie, a ja tego nie doceniam. Chociaż ja rzeczywiście rozumiem, że kiedy siostra przylepia się do mojego męża… to nie dla mojego dobra.
Obecnie moja młodsza siostra ma dwadzieścia lat, a ja dwadzieścia pięć. Już na początku zauważyłam, że mojemu mężowi podoba się moja siostra, ona od razu zaczęła do niego przytulać. Szczerze mówiąc, nie martwiłam się z tego powodu, bo jeśli mężczyzna zechce odejść, to odejdzie. Ale przyznam, że nie podobało mi się, że moja siostra rzuca zalotne spojrzenia na mojego męża. A skoro moja siostra chce uchodzić za głupią, to niech pokaże to. To jej sprawa!
Teraz naprawdę nie martwię się o to, ale moja siostra zaczyna mnie denerwować swoim zachowaniem. Mam mnóstwo swoich spraw, a tu jeszcze siostra, która stara się uwieść mojego męża.
Po ślubie zaczęłam mieszkać w mieszkaniu mojego męża, które nabył przed ślubem. Wtedy zdecydowaliśmy, że można już zacząć planować dziecko. Przecież mamy mieszkanie, pracujemy, mamy samochód. Po co zwlekać?
Zaszłam w ciążę, ale przechodziłam ją bardzo ciężko. Stałe mdłości, wymioty. Na szczęście mąż potrafił sobie poradzić sam, gotował, sprzątał, sam robił zakupy. Nie złościł się, że nie mogłam go obsługiwać, bo mówił, że najważniejsze, aby urodzić zdrowe dziecko. Ale moja siostra postanowiła skorzystać z tej okazji. Przy tym zaczęła regularnie przychodzić do mnie do domu, tłumacząc, że chce mi pomóc. Przy tym nikt nie prosił jej o pomoc. Przecież nie potrzebowałam jej wsparcia.
I tak po zajęciach przychodziła do nas do domu. Siedziała, pijała herbatę, wpatrywała się w telefon, nie pytała mnie o nic. Ale gdy mój mąż wracał do domu, Ania od razu włączała się w rolę gospodyni, zaczynała myć naczynia, sprzątać dom, nalegała, aby zrobić nam obiad z mężem. Wtedy mąż odsyłał siostrę do mnie albo po prostu odsyłał ją do domu. Na początku śmiałam się z tego, ale potem natręctwo mojej siostry zaczęło mnie denerwować. Zaczęłam jej nie wpuszczać do domu, tłumacząc, że jestem chora lub źle się czuję. Po mnie zaczęła mnie zgłaszać nasza matka, że nie wpuszczam siostry do domu. Twierdziła, że siostra chce mi pomóc, a ja nie przyjmuję jej pomocy. Tym bardziej, że nasza matka wiedziała, że siostra robi zaloty mojemu mężowi… Mówiłam jej jednak wiele razy, że siostra pomaga nie mnie, tylko próbuje przedostać się do mojego męża.
Matka zaczęła mnie upominać, że oszczerzam jej córkę, że to nieprawda, że ona chce mi pomóc. Wtedy oznajmiłam, że jak będzie mi potrzebna pomoc, to dam znać siostrze lub matce.
Wiele osób dzieli się z nami swoimi historiami, aby dowiedzieć się, co inni o tym myślą. Jeśli masz swoją opinię lub sugestię dotyczącą tej historii, proszę napisz ją w komentarzach na Facebooku.