Wanda dowiedziała się, że jej synowej już jest dziecko. “Poślubisz ją, to sobie drogę tu odpuść!” – krzyczała synowi przez telefon. Jednak sprytny los dał jej nauczkę

Kiedy Paweł przyprowadził synową do domu, jego matka była początkowo bardzo uprzejma. Narzeczona Agnieszka była dobrą i wychowaną kobietą. Ale po pewnym czasie Wanda dowie się, że Nastia ma już dziecko.

“Nie mam ochoty wychowywać cudzego wnuczka! Jeśli ją poślubisz, to sobie tu drogę możesz zapomnieć!” – krzyczała matka Pawłowi następnego dnia przez słuchawkę telefonu. Jak sprytny los nauczył niegodziwą teściową, opowiemy w artykule.

Wanda swoich dwóch dzieci – syna i córkę – wychowywała sama. Kobieta straciła męża, ponieważ był długo chory. Córka była jej starszym dzieckiem. Zaraz po ukończeniu instytutu dziewczyna wyszła za mąż za kolegę z grupy. Paweł był młodszy i nadal mieszkał z matką, jednocześnie ucząc się.

Po kilku latach chłopak znalazł pracę w zawodzie i wyprowadził się do wynajętego mieszkania niedaleko matki. Wanda wszystko rozumiała: syn dorósł, niegodziwie z matką mu już żyć, pora i o swojej rodzinie pomyśleć. Nie do matki przecież przyprowadzać dziewczyny.

Córka Wandy wtedy urodziła dziecko, które często przyprowadzała do babci. Więc kobieta nie nudziła się nigdy. Wkrótce i u Pawła pojawiła się narzeczona. Rodzina zrozumiała, że sprawa jest poważna, gdy postanowił ją przedstawić starszej siostrze i matce.

Oględziny zdecydowano się zorganizować u Wandy. Wszyscy byli zachwyceni Agnieszką, ponieważ narzeczona zrobiła dobre wrażenie na wszystkich. Ale to było do czasu, gdy okazało się, że dziewczyna jest rozwiedziona i ma dziecko z poprzedniego małżeństwa.

Paweł oczywiście o tym wiedział. Chłopak był gotów zaakceptować dziecko swojej ukochanej. Ale jego matka nie zadowolił taki układ. Następnego dnia kobieta zadzwoniła do syna i krzyczała: “Nie chcę wychowywać cudzego wnuczka! Nieznane, jakie tam są geny! Jeśli ją poślubisz, to się tu więcej nie pokazuj!”

Mijał tydzień, miesiąc… Paweł liczył, że matka zmieni zdanie, ale Wanda trzymała się swojego. Nie chciała widzieć synowej z “przyczepką”. Nawet po ceremonii ślubnej niewiele się zmieniło. Wanda nadal rozmawiała z synem, ale udawała, że nie ma synowej.

A po roku Wanda dowiedziała się nieprzyjemnej wiadomości: córka zamierzała rozwieść się z mężem. Okazało się, że mąż ją zdradzał, ona mu wybaczyła i próbowała naprawić rodzinne życie. Ale po pewnym czasie sytuacja tylko się pogorszyła. Mąż ostatecznie opuścił rodzinę, a córka Wandy została z dzieckiem samotna.

Minęły 3 lata. Paweł żyje ze swoją Agnieszką szczęśliwie, a siostra nadal nie może znaleźć swojego życiowego partnera. Nikt przecież nie chce brać za żonę dziewczyny z dzieckiem. Wanda, oczywiście, bardzo przeżywa. Okazało się, że bumerang wrócił do niej za to, że nie chciała zaakceptować synowej z “przyczepką”.

Wiele osób dzieli się z nami swoimi historiami, aby dowiedzieć się, co inni o tym myślą. Jeśli masz swoją opinię lub sugestię dotyczącą tej historii, proszę napisz ją w komentarzach na Facebooku.  

Related Posts

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *