U nas z żoną wszystko było dobrze, ale nie mieliśmy dzieci. To stało się dużym problemem i wyzwaniem, którego nie mogliśmy przejść. Szczerze mówiąc, próbowałem ją wesprzeć, ale wszystko było na marne. Mówiła mi, abym poszedł, znalazł sobie inną żonę, która urodzi mi potomstwo.
Zdecydowałem się ją wesprzeć i zostałem z nią. Następnego dnia czekała na mnie niespodzianka: Anna powiedziała mi, że spodziewa się dziecka. Miałem mieszane uczucia, byłem zarówno szczęśliwy, jak i jednocześnie nie wiedziałem, co robić.
Zaczęły się moje wahania: od jednej kobiety do drugiej, ale moja żona nawet nie podejrzewała, że mam coś poważnego po drugiej stronie, a tym bardziej, że inna kobieta spodziewa się ode mnie dziecka. Ogólnie rzecz biorąc, znalazłem się w niejasnej sytuacji.
Ale wtedy pojawiły się nowe okoliczności – Anna poinformowała mnie, że nadal kocha innego mężczyznę, który ją opuścił. Nie żywi do mnie takich uczuć, ale jest wdzięczna za dziecko. Obiecałem jej, że jeśli urodzi, pomogę dziecku we wszystkim.
Wróciłem do żony, ale nie powiedziałem jej nic o tym, że wkrótce zostanę ojcem. Z Anną mieliśmy tajemnicze, ale czysto przyjacielskie relacje. Po narodzeniu syna zacząłem pomagać finansowo, chociaż ona nie wymagała dużo.
Ale tajemnica zaczęła stawać się jawna – gdy dziecku skończył się rok, “dobrzy ludzie” powiedzieli mojej żonie wszystko. Zaczęły się nieporozumienia i sceny. Żona zaczęła liczyć każdy grosz, aby nic nie wydawałem na syna, zaczęła mnie kontrolować – nawet przychodzić po mnie do pracy. I tak trwa to już kilka tygodni.
Teraz nie wiem, co robić. Czy odejść znowu od żony? Nie powiedzieć, że bardzo ją kocham, ale bardzo mi jej szkoda. Z drugiej strony – nie przestanę pomagać synowi i spotykać się z nim.
Tak, rozumiem żonę – dla niej jest nieznośnie, że nie może sama urodzić, ale odebranie mnie z roli ojca to też egoizm. Jestem gotów spędzić z nią całe życie, nie rzucić jej z litości, ale teraz ona próbuje zrujnować nasze małżeństwo. Na razie nie wymyśliłem, co robić dalej.
Wiele osób dzieli się z nami swoimi historiami, aby dowiedzieć się, co inni o tym myślą. Jeśli masz swoją opinię lub sugestię dotyczącą tej historii, proszę napisz ją w komentarzach na Facebooku.