Mam 41 lat, mam dziecko. Mój mąż mnie opuścił, znalazł sobie młodszą. Już prawie rok spotykam się z Piotrem. Kupuje mi jedzenie, obdarowuje prezentami, mówi, że mnie kocha. Ale on ma żonę i trójkę dzieci.
Oto już rok od mojego rozwodu. Mam 41 lat, mam dziecko. Na tych podstawach.
I oto już prawie rok, jak żonaty mężczyzna wyznał mi miłość. Piotr ma 49 lat.
Tęsknię za miłością! Och, jak bardzo pragnę!
Mój mąż odszedł ode mnie dla młodszej dziewczyny, mówiąc: “Jesteś stara, nieciekawa kobieta. Nie podobają mi się kobiety w twoim wieku”.
Piotr śpiewa mi o tym, jak jestem urocza i piękna. Daje mi kwiaty.
Robi zakupy spożywcze. Wyciąga mnie na spacer po mieście. Czyta wiersze.
Z nim czuję się jak Kobieta. Kochaną. Potrzebną. Piękną.
Ale on ma żonę. Ona ma 36 lat. Trójkę dzieci.
I stawiam siebie na miejscu żony Piotra, i mam ochotę płakać, nie wiem, co robić dalej.
Wiele osób dzieli się z nami swoimi historiami, aby dowiedzieć się, co inni o tym myślą. Jeśli masz swoją opinię lub sugestię dotyczącą tej historii, proszę napisz ją w komentarzach na Facebooku.