Jestem zwykłą osobą o średnich dochodach i nie jestem właścicielem wielu mieszkań. Po prostu 13 lat temu wraz z żoną wzięliśmy kredyt hipoteczny na mieszkanie, żeby żyć osobno.
Udało nam się spłacić kredyt dopiero w ubiegłym roku. W tym samym roku żona odziedziczyła mieszkanie po swoich rodzicach i wpisała je na swoje imię.
Tak, nie planujemy wynajmować go, ponieważ sami zainwestowaliśmy w gruntowny remont dwa lata temu.
Obecnie nie zdecydowaliśmy jeszcze, co z nim zrobić. W przyszłości zostanie przekazane dzieciom, ale na razie jest za wcześnie, żeby o tym mówić, ponieważ są jeszcze w wieku szkolnym. Do tego czasu pozostanie puste. Rozumiemy, że gdy dzieci dorosną, trzeba będzie odświeżyć remont. Ogólnie rzecz biorąc, jeszcze nie podjęliśmy ostatecznej decyzji.
Ale oto moja siostra szybko wymyśliła, co powinniśmy z nim zrobić. Wiedziała oczywiście, że odziedziczenie mieszkania przez moją żonę oznacza, że jesteśmy z nią blisko. Z jej propozycją przyszła do nas pół roku po tym, jak żona oficjalnie stała się właścicielem.
Pewnego razu, gdy przyszedłem do niej w odwiedziny, postanowiła ostrożnie zorientować się, czy planujemy wynajmować mieszkanie, sugerując, że lokatorzy mogą zepsuć nowy remont.
Wtedy jeszcze nie zrozumieliśmy, na co ona namierza, i wyjaśniliśmy jej, że nie planujemy wynajmować mieszkania. Co z nim zrobić, sami jeszcze nie wiemy.
Ale po półtora tygodnia moja siostra poprosiła, żeby się przeprowadzić razem ze swoją rodziną do naszego mieszkania.
Jej zdaniem to najlepsza opcja, bo mieszkanie będzie miało opiekę, a opłaty za media sami będą opłacali. Nawiasem mówiąc, siostra wraz z mężem i dwójką dzieci wynajmują mieszkanie. Jakiś czas temu jej mąż odziedziczył mieszkanie jednopokojowe, które wymagało remontu. Ale z jakiegoś powodu po prostu je sprzedali i kupili sobie drogi samochód. Szczerze mówiąc, nie rozumiałem ich postępowania.
Ponieważ pewnie mieli dość co miesiąc oddawać pewną część swojego dochodu za wynajmowanie, nie chcieli pracować, a tu pojawiła się taka opcja. Ja, bez długiego zastanawiania, odmówiłem siostrze.
Wiele osób dzieli się z nami swoimi historiami, aby dowiedzieć się, co inni o tym myślą. Jeśli masz swoją opinię lub sugestię dotyczącą tej historii, proszę napisz ją w komentarzach na Facebooku.