Podczas mojego rozwodu moja mama poparła mojego byłego męża. Uważa, że z nim naszemu wnukowi będzie lepiej

Moja matka była wzorową teściową. Kochała mojego męża i zawsze go broniła. Jednak po rozwodzie, spowodowanym niewiernością mojego męża, ponownie stanęła po jego stronie, co było dla mnie nieoczekiwane.

Przez większość życia marzyła o synu, ale urodziły się tylko dwie córki – moja siostra i ja. Jednak miałyśmy swobodę wyboru własnych zainteresowań, nieograniczonych stereotypowymi rolami kobiecymi, takimi jak taniec czy wyplatane ozdoby. To była jedna z niewielu zalet.

Dodatkowo, w naszej rodzinie praktycznie nigdy nie używano frazy “no cóż, jesteś dziewczyną”. Gdy zdała sobie sprawę, że nie będzie miała syna, zaczęła marzyć intensywnie o tym, że jej córki wyjdą za mąż i będą miały synów. Chociaż moja siostra jeszcze tego nie spełniła, ja już urodziłam syna, którego moja matka uwielbia.

Moja matka zawsze miała szacunek do mojego męża. W każdej kłótni zawsze stawała po jego stronie.

Czasami było zupełnie niejasne, czyją ona jest matką. Jej zachowanie bardziej przypominało nawyki mojej teściowej. Można by więc powiedzieć, że “miałam szczęście” – miałam dwie teściowe, które były gotowe bronić interesów męża z zaciśniętymi zębami.

Moje małżeństwo trwało cztery i pół roku. Doświadczyłam różnych sytuacji, zarówno dobrych, jak i złych. Ale ostatnią kroplą była zdrada, której mój mąż nawet nie próbował ukryć.

To było dla mnie kres cierpliwości. Nie mając dokąd pójść, udałam się do domu mojej matki z moim synem. Była zdziwiona moją późną wizytą. Opowiedziałam jej, co się stało, dodając, że nie wyobrażam sobie życia z tym mężczyzną.

Dla mnie zdrada to zdrada. Czułam się, jakbym została zmielona w proch. Najbardziej szokujące było to, że mój mąż nawet nie próbował się usprawiedliwić ani przeprosić. Nic nie robił. Podczas gdy ja pakowałam rzeczy, on grał na swoim telefonie.

Moja matka wysłuchała mnie, a potem powiedziała, że gadam bzdury.

– W życiu wszystko się zdarza, wszystko się zdarza. Twój ojciec i ja mieliśmy w tym swój udział. Wiedziałam, że mnie zdradzał, ale to nie powód, by niszczyć rodzinę. Słuchaj, co mówi ci dojrzała osoba! Cóż, mężczyzna się potknął, to się zdarza. Bądź rozsądna, zastanów się o przyszłości. Masz syna, jak on sobie poradzi bez ojca?

Odpowiedziałam, że lepiej wychować syna bez ojca niż z zdradzieckim mężczyzną. Mama ponownie poradziła mi, abym się nie denerwowała, i poszliśmy spać.

Ani następnego dnia, ani dwa dni później mój mąż nie przyszedł, aby pogodzić się. Nawet do mnie nie zadzwonił. Napisał tylko, pytając, czy zdecydowałam się przestać histeryzować. Jego zdaniem, wpadłam w nagły atak złości bez żadnego powodu!

To był ostateczny cios dla mojego małżeństwa. Poinformowałam go o rozwodzie. Dopiero wtedy zdecydował się do mnie zadzwonić, i to tylko po to, żeby mnie ostrzec, że nie zostawi mi syna.

– Pozwę cię do końca, ale nie zostawię syna z taką histeryczką – warknął i przerwał połączenie.

Byłam wstrząśnięta i opowiedziałam mamie o tej rozmowie. Ostatnią rzeczą, jakiej się spodziewałam, było poparcie matki dla decyzji męża.

– Chłopiec potrzebuje ojca, męskiego wpływu. Poza tym, co możesz mu dać? Mój zięć ma własne mieszkanie, dobre zarobki, a ty właśnie skończyłaś urlop macierzyński i zamieszkałaś ze mną. Dlaczego tak na mnie patrzysz? Myślę o tym, co jest najlepsze dla dziecka.

Matka dodała, że będzie wspierać zięcia w sądzie, aby ustalić miejsce zamieszkania dziecka z ojcem. To był cios w plecy, którego się nie spodziewałam.

Teraz mieszkam z siostrą w jej wynajętym mieszkaniu. Rozwód został sfinalizowany, a my czekamy na decyzję sądu dotyczącą opieki nad dzieckiem. Moja matka nie wycofuje się ze swojego stanowiska, podobnie jak mój były mąż.

Wiele osób dzieli się z nami swoimi historiami, aby dowiedzieć się, co inni o tym myślą. Jeśli masz swoją opinię lub sugestię dotyczącą tej historii, proszę napisz ją w komentarzach na Facebooku.  

Related Posts

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *