Nigdy nie myślałam, że kiedykolwiek będę pisać o swojej rodzinie w taki sposób, ale potrzebuję waszej rady. Mam nadzieję, że matki synów pomogą mi lub przynajmniej zrozumieją moje zmartwienia.
Mam jedynego synka – Maksyma. W ubiegłym roku się ożenił. Jak dla mnie, to stało się to zbyt wcześnie. Od samego początku mówiłam mu, żeby mieszkali razem, dobrze się przyjrzeli sobie i dopiero wtedy wzięli ślub, jeśli wszystko będzie w porządku. Ale nie! Poszedł w swoim ojcu, powiedział, że kocha i chce się natychmiast ożenić. Mój mąż kiedyś też tak zrobił, a potem nie mógł rozwieść się z pierwszą żoną. Boję się, że to samo może się zdarzyć z synem.
Mieszkają w mieszkaniu mojej matki z Natalią. Postanowiłam oddać je synowi, niech buduje tam swoją rodzinę, a my z mężem będziemy żyć w swoim miejscu. Kiedyś przyszłam do nich w gości, a Natalia leży na kanapie i klika w telefonie. Mimochodem spojrzała na mnie i powiedziała:
Możesz sobie zrobić herbatę w kuchni.
Takie przyjęcie! Oczywiście, mogę, bo to moje mieszkanie, i jestem tu gospodynią, ale można byłoby być bardziej uprzejmym, prawda? Podczas gdy byłam w kuchni, ktoś zadzwonił do drzwi – kurier przyniósł jakąś paczkę Natalii. Okazało się, że to były nowe rzeczy, które Natalia zaczęła przymierzać tuż przede mną. Generalnie wydawała wszystkie pieniądze na rzeczy, które po prostu nie miały już gdzie trafić. Szafa pęka w szwach!
Mój syn ciężko pracuje, a ona wydaje wszystko na zachcianki! Nie gotuje w ogóle, poza zupą, kiełbasą i majonezem w lodówce nie ma nic. W zlewie zawsze leżą brudne talerze, a o czystości w domu w ogóle nie wspominam. Na początku byłam bardziej wyrozumiała, bo rozumiałam, że Natalia jest jeszcze młoda i nie przyzwyczaiła się do życia małżeńskiego, ale to trwa już prawie rok. Mój mąż wraca z pracy, a ona je tylko zupę? Mogłaby kupić jakieś owoce czy warzywa i ugotować coś smacznego.
A co będzie, gdy dzieci pójdą? Czy dzieci mogą żyć w takim bałaganie i brudzie? Czym ich będzie karmić? Majonezem?
Czasami żałuję, że wychowałam mojego synka tak dobrego i uprzejmego. On w ogóle nie może jej nic powiedzieć, po prostu cierpi milcząco. A ja już nie wiem, co mam robić i jak naprawić tę sytuację. Natalia nie ma zamiaru się zmieniać, to życie jej odpowiada!