Niedawno wróciłam do domu z pracy, weszłam do kuchni i zastałam moją teściową piekącą ciasta, ponieważ nie miała prądu. Mama mojego męża od razu zaczęła mi opowiadać, że wszędzie jest kurz, wszystko jest niewygodne, wszystko poprzestawiała po swojemu. Nigdy nie myślałam, że będę tak z nią rozmawiać, jak tamtego wieczoru

Poznałam Adama w pracy. Spotykaliśmy się przez długi czas, a potem on mi się oświadczył. Teraz jesteśmy małżeństwem od 5 lat. I wszystko układa się dobrze, żyjemy w zgodzie, nie mamy jeszcze dzieci, postanowiliśmy stanąć na nogi na tyle dobrze, aby stać się zamożną rodziną.

Na początku mieliśmy dużo pracy, bo dom był jeszcze w budowie, i musieliśmy myśleć o remontach, a to wszystko sporo kosztuje.

Kilka tygodni temu dowiedziałam się, że spodziewam się dziecka. Adam i ja byliśmy bardzo szczęśliwi, ponieważ od dawna planowaliśmy zostać rodzicami. Postanowiliśmy zebrać całą rodzinę w dniu urodzin mojego męża i przekazać mu tę wspaniałą wiadomość.

Oboje bardzo chcieliśmy podzielić się naszą radością z najbliższymi nam osobami. Spędziliśmy wiele dni przygotowując się do uroczystości, a mój mąż pomagał mi we wszystkim, robiąc wszystko, abym nie była zmęczona. Wiedziałam, że mama Adama sprawdzi wszystkie zakamarki, porówna swoje jedzenie z moim, uwielbia to robić.

Kiedy Adam i ja pobraliśmy się po raz pierwszy, musieliśmy mieszkać w jednym z mieszkań jego ojca i matki. Wtedy zdałam sobie sprawę, jaką kobietą jest moja teściowa, to bardzo trudna osoba.

Nie było dnia, żeby mama mojego męża nas nie odwiedzała, nie sprawdzała, czy mamy wszystko w domu, czy nie potrzebujemy pomocy i nie dawała nam rad. Chodziła i zaglądała wszędzie, uczyła mnie, jak zmywać naczynia, gotować zupę dla syna, myć podłogę i tak dalej. Wszystko byłoby dobrze, gdybym nie wiedziała, jaką jest gospodynią.

Do niedawna, szczerze mówiąc, mój mąż nawet nie wiedział, że podłogę należy myć wilgotną ścierką, myślał, że wystarczy ją odkurzyć. Tak właśnie moja mama wychowała swojego syna.

Na każdym kroku matka mojego męża starała się wytykać mi moje błędy. Pewnego dnia, nie mogąc tego znieść, poskarżyłam się Adamowi, po czym nie rozmawialiśmy przez dwa tygodnie.

Moi rodzice zrobili wszystko, co w ich mocy, aby pomóc nam jak najszybciej przeprowadzić się do własnego domu, ponieważ wszystko rozumieli i widzieli. Ale nawet tam matka mojego męża nie dawała nam spokoju. Oprócz ciągłych kontroli w domu, dodała również ogródek warzywny i grządki z kwiatami.

Niedawno wróciłam do domu z pracy, a teściowa była w mojej kuchni, wymyślając wymówki, że nie ma prądu i chce nam upiec ciasta.

U mojej teściowej zawsze panuje kompletny bałagan, nie wspominając już o tym, że nie można niczego znaleźć. Rzadko kiedy widziałam taką kuchnię jak u matki mojego męża. U niej zawsze wszystko jest na jednej kupce, nie ma porządku, i nigdy nie było, odkąd ją znam.

Nie ma gdzie usiąść, wszystko jest zaśmiecone nie wiadomo czym, nie ma miejsca na kubek na kuchennym stole, nie ma gdzie się minąć we dwoje. I z tym wszystkim przychodzi do mnie, żeby mi powiedzieć, co jest nie tak w moim domu.

A teraz zebraliśmy się całą rodziną na wakacje, a ona znowu zaczyna krytykować moje potrawy, które są na stole przed wszystkimi. Uważa, że jest za mało pieprzu albo za dużo soli. Nawet mój ogród z rabatą kwiatową nie został oszczędzony, zaczęła mówić, że kwiaty powinny być posadzone w niewłaściwy sposób, nie będą miały wystarczającej ilości słońca.

Długo milczałam, choć nie było to łatwe. Ale moja mama przyszła do mnie i zobaczyła, jak mi ciężko:

– Córeczko, uspokój się, musisz być spokojna, a teściowa jest po prostu zazdrosna. Jest starszą kobietą, nie możesz jej zmienić. I musisz pielęgnować swój związek z mężem, wkrótce będziesz miała dziecko” i przytuliła mnie mocno i szczerze, tak jak w dzieciństwie.

Jestem bardzo wdzięczna moim rodzicom za wpojenie mi tego szacunku i cierpliwości. Dobrze, że mój mąż ma matkę, bez względu na to, jaka jest i jak wygląda, jest dla niego najbliższą osobą, więc nie jest mi obca.

Ale nie wiem, co jej powiedzieć, gdy następnym razem skomentuje mnie. Jak mogę jej to powiedzieć w sposób, który jej nie urazi, ale sprawi, że nie będzie mi już zawracać głowy swoimi ciągłymi uwagami?

Wiele osób dzieli się z nami swoimi historiami, aby dowiedzieć się, co inni o tym myślą. Jeśli masz swoją opinię lub sugestię dotyczącą tej historii, proszę napisz ją w komentarzach na Facebooku.  

Related Posts

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *