Portale społecznościowe to miejsce, gdzie ludzie dzielą się swoimi opiniami, wyrażają swoje oburzenie i toczą zaciekłe dyskusje. Nic więc dziwnego, że jeden post z czyimiś otwartymi przemyśleniami może przerodzić się w długą serię komentarzy i przechodzić na osobiste ataki. Szczególnie wtedy, gdy ktoś porusza bardzo delikatny temat, który wzbudza różne opinie.
Dokładnie tak się stało z postem Brylee Kay, studentki z Teksasu. Postanowiła opowiedzieć, jaką żoną będzie i jak ją wychowano.
“Nazywajcie mnie staromodną, ale wychowano mnie dbać o swojego męża. Gotować mu obiad, prać jego ubrania, odprowadzać go do pracy, zawsze utrzymywać dom w czystości dla niego, itp. Taka właśnie żoną będę.”
Zanim Brylee zdążyła opublikować ten post, setki osób pospieszyły się polajkować, udostępnić i wyrazić swoje zdanie. W ogólnym rozrachunku większość z nich uznała to za przejaw seksizmu i potępiła dziewczynę i jej wychowanie.
“To najstraszniejszy post, jaki widziałam.”
“Wolałabym być samotna przez całe życie, niż obsługiwać mężczyznę.”
“Krótko mówiąc, wychowano was, żebyście były mamami dla swojego męża.”
“A czy w ogóle masz jakieś hobby, zainteresowania, czy twoją pracą jest bycie mamą dla dorosłego mężczyzny?”
“I dziwimy się, dlaczego tak wielu mężczyzn pozostaje w wiecznym stanie dzieciństwa. Mój 11-letni syn jest bardziej samodzielny niż jej przyszły mąż.”
“Śmiejecie się teraz, a ja mam kolegę w pracy, który niedawno powiedział, że jeśli jego żony nie ma w domu, to nie może przyjść na czas do pracy.”
A co myślisz na ten temat?
Wiele osób dzieli się z nami swoimi historiami, aby dowiedzieć się, co inni o tym myślą. Jeśli masz swoją opinię lub sugestię dotyczącą tej historii, proszę napisz ją w komentarzach na Facebooku.