Podejrzewając męża o niewierność, żona udała się do swojej przyjaciółki – a ta ze strachu przyznała się do winy

Każda kobieta może wyczuć, kiedy jej mąż ją zdradza. Fakt, że Leon zaczął zostawać dziwnie późno w pracy i znikać w weekendy, to jedno. Ale kiedy mąż zaczął zachowywać się jak obcy w łóżku, Anna zaczęła się martwić.

Z kim 31-letnia kobieta mogła się skonsultować w takiej sytuacji? Anna postanowiła udać się do Renaty, swojej najlepszej przyjaciółki.

Oczywiście wcześniej Anna próbowała nakłonić Leona do otwartej rozmowy, ale ten obracał wszystko w żart i starał się unikać kontaktu wzrokowego z żoną. Wszystko to jeszcze bardziej utwierdziło kobietę w jej podejrzeniach. Zadzwoniła do Renaty i powiedziała:

“Zaraz do ciebie przyjadę – mam poważną rozmowę”.

Аnna nie zwróciła uwagi na to, że koleżanka, która otworzyła drzwi, wyglądała na bladą, a nawet przestraszoną. Szybko weszła do mieszkania i od progu wykrzyknęła:

“Leon mnie zdradza i chcę cię o coś zapytać, co dalej!”.

Anna przyszła tylko po radę. Ale Renata, zdziwiona natarczywością przyjaciółki, zrozumiała wszystko po swojemu. Spojrzała w dół i powiedziała cicho:

“Przepraszam. Nie wiem, jak to się stało – to było jak iskra między nami”.

Następnie, patrząc w górę, dodała do wciąż niepewnego gościa:

“Ale nie myśl sobie nic z tego – byliśmy razem tylko kilka razy.. Nie zamierzam zabierać go twojej rodzinie…”.

Anna szła powoli przez miasto i zastanawiała się, czy w ogóle ma jeszcze rodzinę.

Sześć lat życia z mężczyzną, który zawsze odkładał posiadanie dzieci na później, podczas gdy sam żył pełnią życia… Może nadszedł czas, by zacząć żyć, a nie tylko istnieć?

Z osłupienia wyrwał Annę dźwięk dzwonka telefonu. Myśląc, że to Leon, niechętnie spojrzała na ekran. Nie, to był Andrzej, jej kolega z pracy. Najwyraźniej czegoś od niej potrzebował.

Wtedy Anna przypomniała sobie, jak Andrzej, który od dawna dawał jej różne nienachalne znaki uwagi, niedawno zaprosił ją do kina. Wtedy odmówiła.

“A co jeśli film jest interesujący?” – pomyślała Anna, naciskając zielony przycisk połączenia. Nie chciała wracać dziśdo domu.

Wiele osób dzieli się z nami swoimi historiami, aby dowiedzieć się, co inni o tym myślą. Jeśli masz swoją opinię lub sugestię dotyczącą tej historii, proszę napisz ją w komentarzach na Facebooku.  

Related Posts

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *