Gdzieś przeczytałam, że każdy kolejny mężczyzna jest gorszy od poprzedniego. Zastanowiłam się nad tym… I rzeczywiście… Byłam dwukrotnie zamężna i raz byłam w nieformalnym związku… Każdy kolejny mężczyzna był gorszy od poprzedniego.
Wydawałoby się, jak to może być możliwe? Przecież mam doświadczenie z poprzednich związków, staję się starsza, powinnam popełniać mniej błędów w wyborze partnerów. A w rzeczywistości tylko popełniam ich więcej. Doświadczenie zupełnie nie gwarantuje, że trafisz na odpowiedniego. I ja się nabijałam…
W tym przypadku mogłam myśleć tylko o tym, że im starsza osoba się staje, tym mniejsze jest prawdopodobieństwo, że będzie ona normalna i samotna. Dobrzy nie odchodzą. Wydaje mi się, że z wiekiem wzrasta prawdopodobieństwo spotkania osoby niestabilnej emocjonalnie, bo z nią nikt po prostu nie chce być.
Takie obserwacje. A u was jakie były?
Wiele osób dzieli się z nami swoimi historiami, aby dowiedzieć się, co inni o tym myślą. Jeśli masz swoją opinię lub sugestię dotyczącą tej historii, proszę napisz ją w komentarzach na Facebooku.